chicago bulls
menu chicago bulls multimedia inne o_stronie licznik

Jesteś

osobą która odwiedziła moją stronę od 27.XII.2001

buttony
Chcesz się wymienić buttonami?
Wyslij maila

activ.pl megapliki.pl serwis koszykarski
belka
menu

Bulls ulegli w United Center z 76ers...
Dodał: Air Dnia: 03 Nov 2007 Dział: Wydarzenia

Chicago Bulls ulegli przed własną publicznością 96:85 z Philadelphia 76ers. Jest to ich druga porażka w sezonie zasadniczym. Do zwycięstwa gości poprowadził Andre Miller, zdobywca 25 punktów oraz Andre Iguodala - 22 punkty, 10 zbiórek i 6 asyst. Ani obrona Luol'a Deng'a, ani Ben'a Gordon'a nie pomogła w zatrzymaniu niskiego skrzydłowego Philadelphi.
To nie było najlepsze otwarcie sezonu przed własną publicznością w wykonaniu Bulls. Niektórzy fani pod koniec meczu nawet zaczęli krzyczeć "Kobe! Kobe!".
W Spotkaniu nie brał udziału Joakim Noah z powodu kontuzji, której nabawił się w preseason.

Na pytanie, co sądzi Nocioni o zachowaniu kibiców, skrzydłowy Bulls odpowiedział: "Nie myślę o tym. Ludzie chcą zebyśmy wygrywali. Mogą robić co chcą".

Najważniejsza w meczu była pierwsza i trzecia kwarta, które 76ers w sumie wygrali 57:40. Byli również zdecydowanie lepsi na deskach. Aż 55 do 36 zbiórek na korzyść 76ers! Poza tym Bulls po raz kolejny wykonali mniej rzutów osobistych (19) przy 34 Philadelphi.

Jednak Chicago nie było skazane na porażkę. Luol Deng trafił za "3" i doprowadził do stanu 81-75 w czwartej kwarcie. Następnie Nocioni trafił za linii 7.24m na 5:15 do końca. Gdy fani Bulls zaczęli dopingować swoich idoli, krzycząc "Let's go Bulls!" Nocioni nie trafił "3", która mogła dać jednopunktowe prowadzenie Bykom.

"Rzucam nienajlepiej" - przynał się argentyński skrzydłowy, który trafił zaledwie 6 z 15 rzutów z pola oraz tylko 2 z 8 za "3" punkty.

Chicago po punktach Dalembert'a i Miller'a (87-80 dla 76ers) nie zdołało już się odrodzić.

"Nie gramy jak Chicago Bulls. Nie wiem dlaczego. Na treningu spisujemy się bardzo dobrze. Potrzebujemy bardziej się skupić i zacząć grać tak jak w zeszłym roku" - powiedział Andres Nocioni.

Właściwie można sie dziwić dlaczego 76ers wygrali ten mecz. Jedyną ich przewagą były zbiórki i osobiste. Poza tym okropnie rzucali za "3" punkty (9.1%, Bulls - 29.2%), mieli 20 strat (Bulls - 15) a ich skuteczność z gry niewiele się róźniła od Byków (42.2%, Bulls - 38.4%).

Dla Chicago Bulls najlepiej zagrali: Ben Gordon (25 punktów, 7 zbiórek) i Tyrus Thomas (21 punktów, 12 zbiórek). Z kolei kiepski mecz orzegrał Ben Wallace. Center w ciągu 24 minut spędzonych na parkiecie, zdobył 1 punkt i miał tylko 4 zbiórki.

Następny mecz Chciago Bulls zagrają 03.11.2007 roku z Milwaukee Bucks.

Komentarze:

nick:
mail: (optional)
smile: smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Wpisz kod z obrazka:
Security Image


Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. MichaelJordan.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
sonda
forum2
forum
szukaj

subskrypcja
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach w serwisie, wpisz poniżej swój adres email.

Dodaj Usuń
ramka_dol
e-nba.pl
ramka_dol