chicago bulls
menu chicago bulls multimedia inne o_stronie licznik

Jesteś

osobą która odwiedziła moją stronę od 27.XII.2001

buttony
Chcesz się wymienić buttonami?
Wyslij maila

activ.pl megapliki.pl serwis koszykarski
belka
menu

Boston Celtics 92:81 Chicago Bulls
Dodał: Air Dnia: 09 Dec 2007 Dział: Wydarzenia

Chicago Bulls nie zdołali wygrać trzeci raz z rzędu. Podopieczni Scott'a Skiles'a przegrali spotkanie back-2-back z Boston'em Celtics. O dziwo do zwycięstwa Celtów poprowadził ich rozgrywający Rajo Rondo, zdobywając 18 punktów (jego rekord w sezonie), dodając 7 zbiórek i 5 asyst. Po stronie Byków najlepiej zaprezentował się znów Andres Nocioni. Argentyńczyk z ławki dodał 18 punktów i 3 zbiórki.

Chicago Bulls nie zdołali wygrać ani jednej kwarty w United Center. Choć pomimo tego wynik cały czas był bardzo bliski remisu. Najważniejszym momentem była trzecia kwarta, wygrana przez Celtów 22-16, dająca im 9 - cio punktowe prowadzenie.
W czwartej kwarcie Celtowie prowadzili nawet 16 punktami w meczu, lecz Bulls zdołali się obudzić, zdobywając kolejno 11 punktów z rzędu. Celtics prowadzili 86-81 na niespełna minutę do końca. Od tego czasu trafiali już tylko zawodnicy z Boston'u, zdobywając ostatnie 6 puktów meczu.

"Jesteśmy lekko sfrustrowani tą porażką. Był to jednak mecz back-2-back. Zagraliśmy dobre spotkanie przeciwko Pistons, ale już nie tak samo dobre przeciwko Celtics. Obyśmy szybko wrócili do czołówki" - powiedział po meczu rozgrywający Bulls - Kirk Hinrich, który dla swojej drużyny zdobył 16 punktów i dołożył 6 asyst.

Bulls pomimo świetnej postawy na 'deskach" Ben'a Wallace (14 zbiórek, 4 w ataku) przegrali ją 45-37. Dla zwycięzców najlepiej zbierał Glen Davis (12 zbiórek) oraz Kevin Garnett - 9.

Cieszy natomiast mała ilość strat. Byki tak jak poprzednio popełnili ich zaledwie 9, co może napawać optymizmem. Boston mieli aż 17 strat, 8 więcej. Jeśli Chicago dalej będzie tak mądrze grać, do tego lepsza postawa w ataku, to mogą bardzo szybko wrócić do czołówki. Trzeba bowiem powiedzieć, że w dzisiejszym spotkaniu atak nienajlepiej funkcjonował. 36% z gry, z tego 18% za "3" punkty mówi wszystko.

Ben Gordon, który trafił zaledwie 5 z 20 oddanych rzutów (13 punktów) powiedział, że nie wie w czym tkwi problem. Według niego rzuca dobrze, po prostu piłka nie wpada. Musi dalej ciężko pracować i czekać aż się w końcu uda.

Następne spotkanie Bulls zagrają w United Center we wtorek, 11 grudnia z Seattle SuperSonics. Pozostaje trzymać kciuki za byłą drużynę Michael'a Jordan'a.

Komentarze:

nick:
mail: (optional)
smile: smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Wpisz kod z obrazka:
Security Image


Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. MichaelJordan.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
sonda
forum2
forum
szukaj

subskrypcja
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach w serwisie, wpisz poniżej swój adres email.

Dodaj Usuń
ramka_dol
e-nba.pl
ramka_dol